Grecja i sztuka ogrodów

Grecja i sztuka ogrodów

Grecką koncepcję ogrodów znamy jedynie z opisów, dziel historyków czy pisarzy. Świadectwa te odnoszą się do ogrodów, które znajdował) się poza Grecją właściwą, na Sycylii czy w Wielkiej Grecji. Małe ogrody odkopane w trakcie badań wykopaliskowych w Pompejach przekazują nam myśl grecką. Intelektualna postawa starożytnych Greków była przeciwna temu. co stanowiło jedynie przyjemność. Znalazło to odzwierciedlenie również w sztuce ogrodów i było punktem zwrotnym bardzo ważnym w konsekwencjach i poza Grecja.W Grecji, jak i gdzie indziej, ogród by! początkowo częścią posiadłości wiejskiej. Z czasem zaczęto go utożsamiać z pojęciem płodności, jak w legendarnych ogrodach fenickich, gdzie doskonale rozwinięte sądownic­two umożliwiało nieprzerwany cykl zbiorów: gruszek, granatów, oliwek, fig i winogron. Zajmiemy się teraz religijnym aspektem ogrodów. Opisane przez Homera ogrody Alkinoosa były wytworem wyobraźni nie zaś konkretnym miejscem, a opis siedziby Kalipso oddaje tytki święty charakter ogrodu, stanowiącego część boskiej siedziby. Ogród opisany w Odysei, z pnącą winoroślą, z pełnymi ptaków gajami, z pachnącymi cyprysami, wiązami i topolami nie byt już ogrodem użytkowym, lecz sakralnym, pozbawionym znaczenia utylitarnego. Ogród stal się przejawem kultu płodności.Ogrody święte były boskimi siedzibami, stanowiącymi rytualne części sanktuariów, a hodowane w nich rośliny wybierano ze względu na przypisy­wane im boskie przymioty i wartości symboliczne.W ogrodzie kolo świątyni Hefajstosa w Atenach podporządkowano roślinność architekturze. Drzewa granatu i winorośl sadzono tam w prosto­kątnych otworach kutych w skale, odpowiadających rytmowi kolumn świątyni.W północnej Syrii, w Laodikeia, odnaleziono ślady ogrodu związane go z kultem Adonisa rozciągającego się na przestrzeni 36 ni wzdłuż drogi. W cieniu drzew, w zakątku pełnym kwiatów poświęconych Adonisowi, urządzano kultowe degustacje.Kult Adonisa dał też początek miniaturowym ogródkom. Wykonywane na misach z ziemią, służyły jako rodzaj ofiary w czasie obrzędów ku jego czci. Odbiciem tego kultu był obyczaj, który przetrwał w Iranie aż po XVIII wiek, a mianowicie, każdego roku dworzanie ofiarowywali władcy maleń­kie ogródki z malowanego wosku; warto dodać, że rzemieślników, którzy wykonywali te przedmioty używane do dekoracji stołów, określano mia­nem „uprawiających palmy daktylowe”.Agrarne kulty na Krecie, z misteriami ku czci bogini, którym towarzy­szyły święte zbiory ziół leczniczych, miały odpowiednik w kulcie palmy daktylowej w Babilonii i czci oddawanej boskiej sykomorze w Egipcie.Pojawiły się święte ogrody sepulkralne i kultowe. Święte gaje były wiązane z kultem Demeter. Dionizosa czy Apollina; wokół grobów hero­sów sadzono cyprysy lub platany, a dokoła świątyń najrozmaitsze rytualne rośliny.Figowce, mirty, leszczyny były uprawiane ze względów kultowych w gaju Heraklesa na Thasos, a jego ogród stanowił antyczną wizję raju. Było to miejsce „heroicznego odpoczynku boga”, a także „obraz szczęśli­wości oczekującej duszę ludzką w raju błogosławionych”.Te rozmaite motywy, które przekazała literatura, oddziałały silnie na Europę Zachodnią w XVII i XVIII wieku. Tworzono wtedy ogrody na obraz Grecji i zapełniano je posągami bogów.Sztuka ogrodów dzieło intelektu odbija i współtworzy żywą rzeczywistość. Tu znaczenie małych ogrodów odkrytych w Pompejach jest nieocenione. Miejsce to nie było odpowiednie do tworzenia kwiatowych układów i zebrane informacje, jak też próby rekonstrukcji pozostawiają wrażenie ubóstwa. To co uderza doskonałością, to szerokie stosowanie portyków pozwalających na harmonijne, łagodne przejście z wnętrza na zewnątrz. Ogród wewnętrzny typu „patio” stanowił pełną świeżości prze­strzeń będącą organicznym przedłużeniem pomieszczeń domu. Powietrze odświeżano tu stosując małe kanaliki, które nazwano euripos dla upamięt­nienia cieśniny oddzielającej Attykę od Eubei. To z kolei stało się pretekstem opracowania mechanizmu hydraulicznego pozwalającego od­wracać kierunek prądu wody na pamiątkę tej przedziwnej anomalii. Ogródek w Casa di Lorio Tiburtino jest jednym z lepiej zachowanych przykładów takich kompozycji zrealizowanych w niewielkiej skali.Zastanawiając się nad tym wszystkim można dojść do wniosku, że jeśli nawet Grecja nie była ziemią ogrodów, jeśli attycka surowość odżegnywała się od luksusu „rajów” orientalnych, a czysto intelektualny duch grecki przeciwstawiał się „sztuczności” ogrodów, to jednak zawdzięczamy Grecji wprowadzenie elementów, które przyczyniły się do rozwoju tej sztuki na Zachodzie. Jeden z epigramatów Teokryta stanowi świadectwo perspek­tyw, które otwarła Grecja. Jego temat, podjęty następnie przez Rzymian, stał się motywem najwspanialszych kompozycji krajobrazowych w Europie wieku XVIII.„Zawróć ścieżyną, gdzie owce, pasterz; znajdziesz tam statuę świeżo wyciosaną z drzewa figowego, bez nóg, bez uszu… Święty zakątek wokół niej… Niewyczerpany strumyk tryska ze skał pokrytych listowiem, mirtami, laurem, cyprysami wonnymi…”Tak narodził się pejzaż bukoliczny, którego ośrodkiem bvła często rzeźbiona figura; Grecy wprowadzali elementy plastyczne do krajobrazu miejsc świętych: rzeźby, małe świątynie, słupy, które nadawały im szczegól­ne znaczenie.Tak oto Grecy określili program ogrodu przeciwstawny wszystkim geometrycznym planom powstałym na Wschodzie. Tylko na Sycylii, ziemi ogrodów, zachowano jeszcze tradycyjne formy okazałych parków oriental­nych. W Wielkiej Grecji i na Sycylii znajdowały się bowiem ogrody możnowładców i ogrody święte, królów czy tyranów sycylijskich, następ­ców Aleksandra.Wkład aleksandryjski w dziedzinę sztuki ogrodowej był znaczny. Przede wszystkim nie można pominąć traktatów hydraulicznych Ktesibiosa, Filona z Bizancjum i Herona z Aleksandrii, w oparciu o nic bowiem tworzono wodne systemy w ogrodach aż po czasy nowych odkryć w XVII wieku. Z wersji arabskiej traktatu wiemy, że „organy hydrauliczne” Ktesibiosa. którym zawdzięczały swą sławę liczne ogrody XVI i XVII wieku, zainstalowano w świątyni Wenus w Aleksandrii za czasów Ptole­meusza VII Euergetesa (zm. 117 p.n.e.). Ogród Gelona w Syrakuzach z sanktuarium Amaltei stał się niewątpli­wie źródłem tematu podejmowanego następnie w całej Europie od czasów renesansu po schyłek XVIII wieku.Na statku Hierona II partery kwiatowe otaczały gimnazjon, co świadczy o wschodnim iście przepychu.Nową funkcję zyskała rzeźba, stając się dekoracją ogrodów. Właśnie w sztuce aleksandryjskiej rozwinęła się rzeźba rodzajowa, w której obser­wujemy stopniowy zanik cech kultowych na rzecz zbliżenia do życia. I tak tematy mitologicznych metamorfoz na przykład Apolla i Dafne bywały zastępowane tematami świeckimi, jak Grająca w kości, a później motywami z bajek o zwierzętach wywodzącymi się z tradycji staroegipskich. Właśnie rzeźby animalistyczne zaczęto wprowadzać do ogrodu; spośród nich Dzik z Florencji zdobył międzynarodową sławę. Inne stanowiły fragmenty większych grup rzeźbiarskich, jak na przykład słynny Byk Farnezyjski, którego kopie znalazły się później w licznych ogrodach dziewiętnastowiecz­nych. To wspaniałe dzieło Apolloniosa i Tauriskosa z Tralles z początku i wieku p.n.e. należało do wielkiej grupy rzeźbiarskiej przedstawiającej ukaranie Dirke.Nie zastanawiając się nad inspiracją i wyborem tych malowniczych i dramatycznych scen, warto przypomnieć opinię Charlesa Picarda, który uważa, że zarówno ta grupa, jak i grupa przedstawiająca śmierć Niobidów, mogły być pomyślane jako rzeźby ogrodowe.