Castello

Castello

Prace w Villa di Castello pod Florencją rozpoczęto w 1538 roku; założony tu ogród w niczym nie przypominał rzymskich ogrodów Belwede­ru i Villa Madama. Projekt Tribola przewidywał utworzenie wielkiej drogi dojazdowej wysadzanej drzewami i obrzeżonej kanałami, w czym wyraziła się chęć uwydatnienia „wejścia” i stworzenia pełnego tła dla rezydencji. Zamiar ten nie został jednak w pełni urzeczywistniony.Ogrody właściwe rozciągają się za willą. Są to położone na dwóch zboczach „ogrody sekretne” i tuż przy willi łąka, ponad którą został zaprojektowany labirynt z bukszpanu obsadzony cyprysami, zakończony murem oporowym z bramą pośrodku i dwiema fontannami po bokach.Wyżej znajdował się sad owocowy, obrzeżony sosnami, a za nim oranżeria, dalej zaś mur ze sławną grotą. Jeszcze wyżej dziko rosnące cyprysy, sosny, dęby o liściach zimotrwałych, drzewa laurowe, a pośrodku sadzawka ze skałą, na której umieszczono rzeźbę z brązu.Woda z tej sadzawki zasilała fontanny ozdobione posągami. Jedną z fontann zdobił posąg symbolizujący Florencję pod postacią Wenus splatającej włosy, dzieło Giambolognii, oraz figury dzieci zaprojektowane przez Tribola. Nie opodal znajdowały się schody prowadzące na łąkę. gdzie usytuowano fontannę, z rzeźbami Herkulesa i Anteusza, której trzon i cztery putta wykonał Pierino da Vinci, autorem grupy Herkulesa zaś był Ammannati. Antonio Lorenzi z kolei wyrzeźbił posąg Eskulapa i cztery putta mające zdobić fontannę w ogrodzie ziół leczniczych.Przejawia się tu nowa tendencja: nie wystarcza już odgrzebywanie starożytności i ustawianie rzeźb pośrodku lub na rogach bukszpanowych parterów, powstaje rzeźba przystosowana do miejsca, które ma zdobić, rzeźba, której temat nabiera określonego znaczenia. Ogrody staną się świątyniami określonych bogów, którzy niekiedy będą obdarzeni rysami właścicieli posiadłości. Tribolo chciał, aby posąg Eskulapa zdobił ogród ziół leczniczych, przewidywał też ustawienie posągów personifikujących pory roku oraz rzeźb przedstawiających cnoty Medyceuszy; dla Castello właśnie stworzono pełny program ikonograficzny. Nigdy dotychczas nie było w ogrodach takiego bogactwa rzeźb ówcześnie wykonanych. Obmyślone są tak, by budziły rozmaite skojarzenia i w wyniku niepojętej złośliwej przekory wobec Herkulesa, na schronienie podczas walki z Anteuszem przeznacza mu się górną misę pięknego basenu wypełnionego wodą.Umiłowanie antyku było tak wielkie, że kiedy w 1546 roku Antonio da Sangallo dowiedział się, iż książę ma zamiar zbudować w Castello grotę, napisał do niego, prosząc, aby nawiązał do grot powstałych w Rzymie i aby grota w Castello wykonana była tak, jak w starożytnej willi Vopischio. ozdobiona kamieniem imitującym sople; przypomina także groty opisane przez Pliniusza i ich „marmurową kaskadę”. Zastosowano się do poradAntonia da Sangallo i słynna grota w Castello została przez Tribola zapełniona całą menażerią zwierząt, które Orfeusz miał oczarować swym śpiewem. Czy był to hydrauliczny teatr automatów? Ziemię pokrywała różnokolorowa mozaika z kamyków i głazów, pod którą przebiegała cała sieć rur umożliwiających niespodziewane oblanie wodą zwiedzających. Było to urządzenie, które pojawiło się już w parku w Hesdin, a także zostało opisane w Hypnerotomachia Poliphili. Jedyne dzieła w tych grotach godne zainteresowania, to figurki zwierząt wykonane albo przez samego Giambolognę, albo według jego projektów. Niektóre, zachowane we florenckim Bargello, stanowią znakomite studia zwierząt. Wśród innych ciekawostek parku Castello wymieniony jest dąb z pawilonem w konarach i wodotryski przypominające scenerię Mezopotamii.Trzeba tu podkreślić niepowodzenia techniczne nieszczęsnego Tribola. Pragnąc sprostać wszystkiemu, sam parał się hydrauliką, ponosił więc niepowodzenia tam, gdzie często nie lepiej udawało się i ówczesnym technikom. Vasari pisze, że Tribolo ustawił zapory na rzece, by doprowa­dzić wodę do fontann, po czym wyjechał, a kiedy powrócił do Florencji, zastał miasto wzburzone szkodami, jakie wyrządziły jego prace.