Ogrody publiczne w Rzymie

Ogrody publiczne w Rzymie

W okresie republiki na prawym brzegu Tybru i na Pincio powstały dzielnice rozrywkowe ze wspaniałymi ogrodami, między innymi Pompejusza, Lukullusa, Sallustiusza. Gdy nastało cesarstwo, nowa polityka urbanistyczna zagroziła istnieniu prywatnych posiadłości. Polityka ta zmierzała do ograniczenia siły pewnych rodzin, większość z nich jednak, mimo bardziej lub mniej zawoalowanych konfiskat, utrzymała swe ogrody. Moda na ogrody osiągnęła wkrótce swoje apogeum i nigdzie w Rzymie nie było dzielnic rzuconych na pastwę budowniczych, w których rozparcelowane parki ginęłyby całkowicie, tak jak to się działo w Paryżu XIX wieku. Obok parków cesarskich i ogrodów prywatnych zakładano w Rzymie wiele ogrodów publicznych i promenad. Pierwszym parkiem publicznym Rzymu był założony około 55 p.n.e. ogród Pompejusza wokół jego teatru. Był wyrazem mody azjatyckiej. Okolone portykami boskiety laurowe, obsa­dzone platanami, podzielone były alejami obrzeżonymi bukszpanem. Takie były początki portyku Liwii na Eskwilinie i okręgu Apollina na Palatynie, urządzonych na rozkaz Augusta. Później powstały ra Polu Marsowym ogrody Agryppy, przekazane ludowi; inny układ miał portyk Vipsanii na Via Latta, ponieważ, biorąc tu za wzór typ greckiej promenady wzdłuż tarasu obsadzonego drzewami, portyk zastąpiono prostą kolumnadą. W ogrodach Agryppy przy termach największą rolę odgrywała woda bieżąca. W 62 roku Neron zamknął swoje ogrody w perystylach. Tak oto powstały rzymskie termy, które miały charakter ogrodów publicznych.Podobnie jak w gimnazjonach, starano się w nich stworzyć atmosferę miejsc wypoczynku. Pisat o tym Merlin: „Założenie wielkich term wyznacza etap w rozwoju parków publicznych starożytnego Rzymu. Przedtem imitowano portyki hellenistyczne, co dało w rezultacie połączenia święty :h portyków klasycznych z orientalnymi rajami; różne typy architektoniczne zapożyczo­ne z cywilizacji wschodniej i greckiej przeniknęły do Rzymu, który był dotąd miastem żołnierzy i rynkiem wieśniaków, a stal się teraz prawdziwym miastem śródziemnomorskim”.Ogród rzymski dzieło ożywiającego go intelektu był tworem żywym. Zadowalał potrzeby tych, którzy chcieli tam przesiadywać czy spacerować, potrzeby intelektualistów czy zażywających sportu.