Parki mieszane

Parki mieszane

Książę d’Harcourt pisał: „Jest rzeczą naturalną, że dla dojazdu wybiera 195 się linię prostą jako najkrótszą i że zapowiedzią pięknego pałacu jest otoczenie związane z architekturą. Takie otoczenie odpowiada szlachetnoś­ci budowli, odsłania ją; przestrzeń podjazdu nadaje całości wygląd bardziej dostojny, nie naruszając wcale praw natury… Skoro symetria obowiązuje w architekturze, trzeba ją stosować w tym, co do niej należy. Ponieważ jednak formy proste, jednakowe, regularne, pozbawiają nas różnorodnoś­ci, prostoty i elegancji, należy przywrócić te przymioty, których nic nie jest nam w stanie zastąpić”.Pisząc o dekoracjach architektonicznych, książę d’Harcourt narzeka), że w Wersalu zostały pozaslaniane, ukryte, i zaleca, aby przyznano im odpowiednie miejsce. Wreszcie pojawiają się tu nowości w dziedzinie zestawu roślin: zaleca on zasadzenie gatunków drzew z Wirginii, Karoliny i całej Ameryki Północnej. Postępowano zgodnie z rozwojem nowej mody i we Francji widać to na przykładzie prac Gabriela w Trianon rozpoczętych w 1749 i 1750 roku; wzniesiono tam; mleczarnię, owczarnię i oborę do czasu powrotu z Anglii Antoine’a Richarda, który objął kierownictwo budowy Świątyni Miłości. Jest to najbardziej urocze dzieło tamtego okresu. W 1778 roku Deschamp wybudował świątynię na pomieszczenie posągu, który przedstawiał Amora wycinającego łuk z maczugi Herkulesa dzieło Bouchardona z 1746 roku. Chanteloup, które miało być miejscem wygnania Choiseula, zaprojek­towane było w stylu mieszanym. Zachowano część starego ogrodu francu­skiego, w innej zaś części założono ogród angielsko-chiński. Do dziś zachowała się tylko pagoda, jedyne co pozostało z tego pięknego niegdyś parku.Wobec tej budowli całkowicie francuskiej, będącej przejawem „gustu chińskiego”, przychodzi na myśl zdanie z dziełka księcia d’Harcourt stano­wiące podsumowanie estetycznych tendencji i uchybień popełnianych w tym czasie. Pisał on: „Jeśli przed budowlą przypominającą Grecję umieści się gotycki most. chińskie czółna, francuskie treliaźe. wszystkie te niejednorodne przedmioty stają się fałszywe, ponieważ brak między nimi związku. Ale jeśli wszystko do siebie przynależy… czuje się. że powstanie doskonalą całość”. Jakie możliwości urzeczywistnienia takiej całości wi­dział autor? Dowiadujemy się tego z opisu ogrodu w Betz. ponieważ księżna Monaco korzystała z rad d’Harcourta. Na wyspie połączonej z ogrodem „chińskim mostem” znajdował się „pawilon egzotyczny”, dalej można było oglądać „świątynię druidów” zbudowaną z pni dębowych, dalej słynną „wieżę feudalną” (zbudowaną według projektu Huberta Roberta, to znaczy sprawiającą wrażenie ruiny), której niczego nie brakowało, była tam nawet starofrancuska inskrypcja. To upodobanie do inskrypcji znalazło wyraz również w „małej piramidzie”, na której złotymi literami wypisano „niepodległość amerykańska”. Na koniec dochodziło się do „doliny gro­bowców”. Stały tu nagrobki pełne fantazji, na których widniały gotyckie inskrypcje pouczające przechodniów o tym. jak to Adele de Crepy sprowa­dziwszy z Ziemi Świętej szczątki ukochanego. Kawalera Thibauld de Betz, „z rozpaczy padta martwa przy ostatnim uderzeniu druta, którym ozdabia­no ten nagrobek”.Oto jakie romantyczne pomieszanie wynikło z ewolucji ogrodowej dekoracji.Wśród słynnych dzieł owych czasów panuje wielka różnorodność. Za­rys planu Bagatelle (1777) jest delikatny i wyrafinowany, natomiast park Monceau (17731778) projektowany przez Carmontelle’a. autora Proverbes, przeniknięty jest duchem teatralnej dekoracji. Wydając album wi­doków Monceau, Carmontelle nazwał go „ogrodem malowniczym, krainą złudzeń”.Najznakomitszym dziełem tego czasu był ogród Mereville w posiadłości Laborde’a, na który rządca dóbr wydał dziewięć milionów. Świadectwa piękności tego ogrodu zachowały się w postaci cennych obrazów Huberta Roberta, nie tylko wielkiego malarza, ale i znakomitego projektanta ogrodów.Warto zauważyć, że w sztuce ogrodów tendencje romantyczne uwidocz­niły się wcześniej niż w innych dziedzinach sztuki. Martwe drzewo w ogro­dzie Kensington umieszczono już przed 1748 rokiem, a właściwe Anglikom nigdy nie ustające upodobanie do gotyckiej architektury sprawiło, że tam najwcześniej wykształcił się styl ogrodowych „fabriques”. Ta wcześniejsza stylistyczna dojrzałość sprawiła, że już w przededniu Rewolucji Francuskiej sztuka ogrodów angielskich i sztuka ogrodów romantycznych byty w pełni ukształtowane.Rozwój sztuki ogrodów w końcu wieku XVIII jest zagadnieniem bardzo ważnym w historii europejskiej kultury, a niewątpliwie przyczyniły się do tego teorie fizjokratów, którzy w życiu wiejskim i rozwoju gospodarki rolnej widzieli rozwiązanie problemów ekonomicznych i moralnych społe­czeństwa. Skorzystały na tym ogrody, które rozprzestrzeniły się w całej Europie. Największy ich miłośnik w owych czasach, książę de Ligne, zamieścił w swojej pracy Coup d’oeil sur Bel Oeil (Rzut oka na Bel Oeil) rozdział Sur une grandę partie des jardins de TEurope (O większości ogrodów Europy). Roztacza przed czytelnikiem wielką panoramę ogro­dów, które oglądał będąc marszałkiem i uczestnicząc w wielkich wyprawach z Wiednia do Rosji i z Anglii do Francji. Nie ograniczył się do oglądania tylko tych ogrodów, do których był zapraszany, chciał dotrzeć do wszystkich innych, łącznie z najskromniejszymi znajdującymi się na Śląsku; oglądał je i opisywał z wielką starannością. Wreszcie dał ostateczną opinię zalecając: „Więcej zdrowego rozsądku w Anglii, mniej regularności we Francji, mniej architektury w Italii, więcej słońca w Rosji, więcej drzew na Węgrzech, więcej trawników w Niemczech, więcej bogactwa w Szwajcarii, więcej gustu wszędzie, oto czego życzę tutaj wszystkim ogrodom w tych wszystkich krajach”.